Steam Brew German Red

Browar: Eichmann in Mannheim
Alk.: 7,9% obj.
Cena: 3,69 pln

Kupując dziś piwo w Lidlu wziąłem pod uwagę, że warto profilaktyczne odkazić przed koronawirusem, i mój wybór padł na właśnie to.

Na początku lekki odruch wymiotny. Później było lepiej, ale w małym stopniu towarzyszył mi on do końca. W smaku głównie alkohol, lekka słodycz i goryczka. generalnie: koźlak ze zbyt dużą zawartością alkoholu.

Chodzą słuchy, że w Lidlu w Niemczech kosztuje 69 eurocentów (inne źródła mówią o innych cenach, ale te nigdy nie przekraczają 1 Euro). Gdybym pracował na magazynie w Niemczech i nie patrzył na smak piwa, pewnie piłbym ze 3 takie codziennie do snu. pic rel:

Są tanie i mocne piwa które bardziej mi podeszły, ale mimo wszystko w kategorii cena/jakość wypada dobrze.

Ocena: 6,5/10

Komes barley wine

Browar: Fortuna
Ekstrakt: 27% wag.
Alk.: 12% obj.
Cena: 7,60 pln

Kolejna recenzja z cyklu mocnych ciemnych piw Komesa, po RISie i Porterze Bałtyckim od tegoż browaru.

Tym razem najtreściwsze piwo z tych trzech, mające tyle samo alkoholu co porter od Komesa, ale przewyższający go 2 pkt. procentowymi ekstraktu. 12% alkoholu to tyle co nienajsłabsze wino.

Bardzo ciężkie, niepijalne, aromat śliwek, lekko słodkie (pod koniec już bardziej).

Ciekawe piwo, a stosunek procenty/cena bardzo korzystny.

Ocena: 8/10

Komes Russian Imperial Stout

Browar: Fortuna
Alk.: 12 % obj.
Cena: <7 pln

W pubach RISy zwykle są najdroższymi piwami, przeważnie 2 razy droższymi od "normalnych", stąd też mój wewnętrzny Janusz od dawna odkładał spróbowanie tego gatunku na później. Teraz jednak, gdy na półce sklepowej znalazłem piwo podpisane "RIS" i kosztujące poniżej 10 pln, już nie miałem wymówki.

Zawartością alkoholu zbliża się do lekkiego wina. W smaku słodkie i mulące, czekoladowo-kawowe. Zapach trochę trąci alkoholem. Nie jest pijalne, i chyba dobrze, bo i tak łatwo z nim przesadzić.

W tej cenie naprawdę warto, już nawet jeśli nie dla smaku to dla będącej zawsze w cenie proporcji cena/procenty. Zapewne kupię parę butelek i przeleżakuję je dodatkowy rok czy dwa, myślę że jeszcze zyska na ocenie.

Ocena: 7/10

Stary Browar Kościerzyna - IPA

Browar: Rodzinny
Alk.: 6,4 % obj.
Cena: ~7,60 pln

Że Kaszubi umieją robić Linuxy to już wiemy. A co z piwem?

Z etykiety dowiadujemy się, że powinniśmy wyczuć aromat dojrzałej pomarańczy, skórki cytryny, żywicznego mango oraz trawy cytrynowej. A goryczka jest dobrze zaznaczona i nienahalna. Otóż nie. Nie ma tu za dużo aromatów owocowych, piwo jest dość ciężkie i raczej chlebowo-karmelowe niż pomarańczowe. A goryczka jest dość nachalna.

W tej cenie można lepiej.

Ocena: 3,5/10

Gloger Bosa Rosa - Białowieskie Ale Turówka

Browar: Gloger
Alk.: 5,5 % obj.
Cena: 5,0 pln

Piwo, do którego uwarzenia wykorzystano, oprócz standardowych składników, trawę z puszczy białowieskiej. Pomyślano o ludziach na odwyku od mocniejszych alkoholi.

Producent chwali się, że do produkcji wykorzystano kumarynę zawartą w trawie. Na wikipedii piszą, że "Kumaryna powoduje marskość wątroby u zwierząt laboratoryjnych i dlatego została ona niemal całkowicie wycofana z produktów spożywczych w Europie i USA. Dawniej kumaryna była masowo stosowna w wielu kompozycjach zapachowych.".

W każdym razie, turówkę (czyli trawę używaną m. in. w Żubrówce) faktycznie czuć. Ma coś ze słodkiego cydru, ale czuć też zioła i umiarkowaną goryczkę.

Jest całkiem ciekawe, ale smakiem przypomina o wódce i ostatecznie nie wracałbym do niego często.

Ocena: 5+/10

Bytów Milk Stout

Browar: Bytów
Alk.: 6,3 % obj.
Cena: 7,59 pln

Uważone przez Kaszubski browar, którego piw jeszcze nie miałem okazji spróbować. Na etykiecie jakieś, nie wiem, żurawie (?), lwy (?) i szyszki chmielu, w każdym razie dość przerażająco.

Delikatne, mleczne, mega pijalne, z dodatkiem wanilii, lekko kawowe i słodkie.

Choć droższe od większości piw na tym blogu, warte swojej ceny. Kupowałbym jeszcze.

Ocena: 7.5/10

Pils Marynka

Browar: Wąsosz
Alk.: 4,1 % obj.
Ekstrakt: 9% wagowo
Cena: ~5 pln

Goryczkowy pils z nieczytelną etykietą (nazwaną na butelce "zadziorną"). Fajna, wyraźna goryczka. Nazwa pochodzi oczywiście od nazwy chmielu. Rześkie i owocowe, czuć "masło" w smaku, ale kto nie lubi masła?

Całkiem niezłe.

Ocena: 7/10