poniedziałek, 21 grudnia 2015

Książęce Burgundowe



Browar: Tyskie Browary Książęce
Alk.: 5.6% wag.
Ekstrakt:13%
Cena: ~3.6 pln

Po ostatnim wielkim teście mocnych lagerów natchniony poszedłem w miasto szukać Van Pura 10% <3. Niestety nie znalazłem, więc jego recenzja kiedy indziej, ale zobaczyłem to oto Książęce. Jako że lubię tę serię, nie wachając się kupiłem.

Okazuje się, że pojawiło się na rynku już 2 lata temu - dziwne że wcześniej się na nie nie natknąłem.

Piwo z trzech słodów i z dodatkiem owoców dzikiej róży. Kolor "ciemnobursztynowy". Rozgrzewające. Smakuje specyficznie. Dość fajna goryczka. Dziką różę chyba czuję, choć gdybym nie wiedział że mam ją czuć, byłoby gorzej.

Dość udane i ciekawe.

Ocena: 6/10

piątek, 11 grudnia 2015

Magnus czekoladowy


Browar: Jagiełło
Alk.: 6% wag.
Ekstrakt: ?
Objętość: 330 ml
Cena: >3

Idąc po Galerii Krakowskiej nie można nie zajść do Carrefoura po piwo. Tym razem właśnie to przykuło mą uwagę.

Po otworzeniu, a jeszcze przed rozlaniem powąchałem z butelki jak prawdziwy piwosz. Zwykle robię to tylko dlatego, że wypada, po czym wzruszam ramionami i przystępuję do degustacji ważniejszym ze zmysłów. Tym razem jednak zapach tak mi się spodobał, że przez parę dobrych chwil rozkoszowałem się zapachem gorzko-słodkiej czekolady.

Niechętnie rozlałem i spróbowałem. Największe rozczarowanie od czasów ogłoszenia wyników wyborów. To najsłodsze piwo jakie piłem. Zdecydowanie zbyt słodkie. Mniej więcej jak herbata z 5 łyżeczkami cukru (niechcący znowu nawiązałem do Korwina). W efekcie dla kogoś, kto herbaty nie słodzi w ogóle - jest prawie niepijalne.

Pierwsze piwo, które dopijając się męczyłem. I pierwsze, którego zapach jest lepszy od smaku

Ocena: 3/10

środa, 9 grudnia 2015

Grzaniec z Klubu Studio


 
Alk.: ?
Objętość: 200 ml
Cena: 6 pln

Dziś piwo o tyle dziwne, że... nie jest piwem. W menu Studia znajduje się w kategorii: wina, wermuty. Jednak naprawdę smakuje bardziej jak piwo (bynajmniej nigdy nie widziałem wina z pianą).

Pachnie niesamowicie cynamonem i sokiem do piwa. Goździki wkurwiają wpadając podczas picia do ust. Całość bardzo rozgrzewa. Ogólne odczucia są pozytywne. Pijąc przestajesz rozumieć ludzi, którzy zamówili jakąś nudną i do tego droższą Warkę.

Gdy idziesz do Studia, a zima jest akurat zimniejsza niż ta obecna - lub jesteś chory - grzaniec to dobry wybór.

ps: na zdjęciu oczywiście coś tylko zbliżonego do tego grzańca.

Ocena: 6/10